sobota, 6 czerwca 2015

KRÓLEWSKIE WINA NA KRÓLEWSKIEJ KOLACJI...


 

Są wina, które kochamy, podziwiamy i pragniemy mieć choćby jedną butelkę w swojej domowej piwniczce. Choć jeszcze kilka lat temu bardzo trudno dostępne, dziś spotkać je można na półkach w sklepach specjalistycznych, a ceny w ostatnim okresie stają się bardzo konkurencyjne. Każdy z nas ma jakieś ulubione etykiety. Jedni kochają wina francuskie, inni są fanami win niemieckich, a my niezmiennie trzymamy się win włoskich.

Taką winnicą, która zasługuje na miano win królewskich i której wina warto jest mieć w swoich zbiorach, jest winnica Marchesi di Barolo z Piemontu.
 
 
Zarys historii winnicy oraz win, które mieliśmy okazję kosztować możecie zobaczyć i przeczytać w kilku z naszych artykułach.
Historia pewnej butelki (2/3)
Historia pewnej butelki (3/3)

W maju, na zaproszenie importera Piwnicy Wybornych Win, która zajmuje się dystrybucją win oraz szampanów pochodzących od najbardziej prestiżowych producentów z całego świata, mieliśmy okazję uczestniczyć w kolacji połączonej z degustacją win włoskich z winnicy Marchesi di Barolo.
 
 
Podczas zorganizowanej w Trattoria da Antonio, uroczystej kolacji, która obfitowała we włoskie przysmaki, degustowaliśmy kilka pozycji będących w portfolio producenta.
 
Nasz Świat Win, Alvise Lunardi, Piotr Więcławski, PoWINOwaci
Specjalnie na tą okazję do Warszawy zawitał Alvise Lunardi, menadżer exportu Marchesi di Barolo, aby zaprezentować wina i przybliżyć zaproszonym gościom historię winnicy.


W programie degustacji znalazły się następujące wina: Gavi (Cortese), Maraia (Barbera del Monferrato), Madonna di Como (Dolcetto d' Alba), Ruvei (Barbera d' Alba) oraz Barolo (Nebbiolo).
 
 
Jako aperitif podane zostało białe wytrawne wino o nazwie Gavi 2013. Wino o słomiano żółtym kolorze. Wyczuwalny intensywny bukiet z wyraźnymi aromatami rumianku, zielonego jabłka. Delikatne, mineralne i harmonijne. Idealne do risotto, owoców morza. Gotowe do picia za młodu, również dobre do trzymania kilka lat w domowej piwniczce.
 
 
Jako pierwsze czerwone w kieliszku zostało podane Madonna di Como. To 100% Dolcetto o czerwono purpurowej barwie z wyczuwalnymi aromatami ciemnych owoców, jest winem, które będzie cieszyć mniej wysublimowane podniebienia.
 
 
Kolejnym winem była Maraia (Barbera del Monferrato). Wino o żywym, rubinowo czerwonym kolorze. Intensywne, z wyraźnymi aromatami wanilii, czarnych owoców. Pełne i dobrze wyważone.

Ruvei Barbera d Alba 2012 oraz Barolo z 2011 roku, Alvise pozostawił na deser.
 
 
Barbera nie zawiodła. Dobrze zbudowana i elegancka. Starzona od 6 do 12 miesięcy w małych beczkach z francuskiego dębu. Doskonała do dziczyzny oraz ostrych serów.

Ostatnim prezentowanym winem, które wieńczyło kolację był król królów Barolo (100% Nebbiolo).
 

Wino starzone przez okres trzech lat, z czego 24 miesiące w dużych beczkach (botti), oraz 12 miesięcy przechowywane w butelce. Wino o głębokim, czerwonym kolorze. Zharmonizowane taniny, odpowiednio wyważona kwasowość. Eleganckie, jednolite. Wyraźnie wyczuwalne owocowe, które nadają winu niepowtarzalnego charakteru.


Wina, które mieliśmy okazję degustować podczas kolacji, dostępne są w sieci sklepów Fine Wine and Spirits, a ceny jak tą winnicę...zresztą zobaczcie sami...

Gavi (Cortese) - 66,50 zł,
Maraia (Barbera del Monferrato) - 44,50 zł,
Madonna di Como (Dolcetto d'Alba) - 79,60 zł,
Ruvei (Barbera d'Alba) - 70,20 zł,
Barolo (Nebbiolo) - 218,40 zł.

 

1 komentarz:

  1. Świetny tekst. Pozdrawiamy http://luksusportal.pl/

    OdpowiedzUsuń