środa, 14 grudnia 2016

HAUTE CUISINE, KAROL OKRASA I WINO Z LIDLA...

Są snobi, którzy nigdy nie kupią wina w Lidlu lub się do tego nie przyznają oraz tacy, którzy nie patrzą na nazwę sklepu czy jego adres tylko szukają wina dla siebie, które da przyjemność, sprawdzi się na spotkaniu z przyjaciółmi oraz na stole. Tak właśnie, przy dobrej kuchni Platter by Karol Okrasa z przyjaciółmi prowadzącymi blogi winiarskie i kulinarne mieliśmy przyjemność próbować kilku starannie wyselekcjonowanych przez sommeliera Michała Jancika win z oferty Lidl Polska.
 
 
Poszczególne dania były komentowane przez Karola Okrasę, który zdradził  nam kilka sekretów ze swojej kuchni, a o winach opowiadał jak zwykle barwnie Michał Jancik. Każda potrawa była zestawiona z jednym winem, które miało podkreślać jej smak lub też można uznać, że do wina została dopasowana potrawa, która najlepiej zabłyśnie w jego towarzystwie.
 
 
Podczas aperitifu podany został szampan Maxime Bellois Brut, Champagne NV (cena 79,90 zł) produkowany przez grupę niezależnych winogrodników. Świeży, mineralny, lekko cytrusowy o wyczuwalnych nutach autolityczych, pochodzących z rozpadu drożdży na których przez 36 miesięcy leżakował. Do szampana otrzymaliśmy ostrygi z salsą z szalotki oraz zapiekany ser kozi oraz melon w musie ogórkowym. Oczywiście najlepiej wypadły ostrygi, które są klasyczną parą do szampana. Warto tego spróbować z okazji zbliżających się Świąt...
 
Na przystawkę szef kuchni podał tatara z łososia z musem groszkowo-limonkowym oraz plastry dorsza marynowanego w occie balsamicznym i sosie sojowym, z musem grejpfrutowym. Z tych dwóch pozycji dorsz był daniem o wiele ciekawszym, bardziej wyrazistym i lepiej doprawionym. Do tej rybnej przystawki zaproponowano równie klasyczne wino: Muscadet Sevre et Maine, Domaine de Beaurepaire 2014 (cena 17,99 zł). Świeże i mineralne z nutami gruszki i delikatną kwasowością będzie dobrym kompanem do innych polskich ryb, jak karp, sandacz czy szczupak, tradycyjnie goszczących na naszym świątecznym stole.
 

 


Na pierwsze danie na stole pojawił się królik gotowany kilka godzin w maśle ale w dość niskiej temperaturze ok 60 stopni z kleksem z wędzonej śmietany. Dzięki takiej obróbce termicznej mięso było delikatne i soczyste i niemal rozpływało się w ustach. Do tak przygotowanego królika sommelier Lidla zaproponował beczkowe Albarino Salneval Barrica, D.O. Rias Baixas w doskonałej jak na takie wino cenie 29,99 zł. Dzięki leżakowaniu w dębowych beczkach wino nabrało mocniejszej struktury i maślanych nut doskonale pasujących do maślanego królika. Sprawdzi się także do pieczonego drobiu i mocniej przyprawionych ryb.
 

 
 
Kolejne danie to konfitowane (czyli gotowane we własnym tłuszczu) udko z kaczki podane z sosem z owoców czarnego bzu. Tak przygotowane mięso jest bardzo delikatne, soczyste i nie wymaga mocnego wina. Dlatego otrzymaliśmy do niego skoncentrowane, ale delikatne w smaku Cotes du Rhone, Muriel Thomas 2015 od bardzo znanego negocjanta, świeże, jagodowe, jeżynowe i trochę wiśniowe, bardzo uniwersalne kulinarnie, może towarzyszyć wielu potrawom i daniom.
 
 
Zwieńczeniem kolacji był jeleń w sianie, delikatnie obsmażony, a następnie podwędzony, ale nadal cudownie czerwony w środku. Jeleniowi na talerzu towarzyszyła duszona jagnięcina, która nie wzbudziła już tyle zachwytu co aromatyczna i rozpływająca się w ustach jelenina. Do obu mięs podano wyśmienite Bordeaux, Chateau Fonroque. St. Emilion Grand Cru 2012 o pięknych aromatach czarnej porzeczki i śliwki, pełne i soczyste w smaku o zbalansowanej kwasowości dzięki fermentacji mlekowej. Wino zachwyca swoją dojrzałością i sprężystością. Niestety cena jeszcze nie jest znana, trwają negocjacje z producentem ;-P
 

Deser zaskoczył prawdopodobnie wszystkich, zapowiadany creme brulee okazał się wariacją na temat tego klasycznego deseru przygotowaną z … Gorgonzoli. Jego zielony kolory przyciągał uwagę, a chrupiące dodatki sprawiały wiele przyjemności. Do tego niezwykłego deseru próbowaliśmy Gewurztraminer, Ernest Wein 2015, który także nie był oczywisty, bowiem za klasycznym aromatem kwiatu muszkatołowego kryło się wino delikatne o niewielkiej zawartości cukru, co dla jednych stanowiło zawód, ale doskonale parowało się ze słodko-słonym, serowo-deserowym zakończeniem tej wyśmienitej kolacji...

Powinowaci - Olaf Kuziemka, Paweł Grotowski

Jak widać, wina z marketu, jeśli dobrze wybrane mogą stać się dodatkiem do najbardziej wyszukanych dań i nawet najlepsi kucharze nie wstydzą się postawić ich na swoim stole. Tak znakomitych dań i win życzą Państwu Powinowaci na zbliżające się Święta Bożego Narodzenia, które w polskiej tradycji kulinarnej są czasem spędzanym właśnie wspólnie przy najlepszych daniach i oby jak najlepszych winach...



 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz