wtorek, 19 czerwca 2018

POLSKA KUCHNIA I WŁOSKIE WINA W PAŁACOWEJ SCENERII...

Veneto, czyli Wenecja Euganejska jest jednym z najważniejszych regionów winiarskich Włoch. Powstają tam ikony włoskiego winiarstwa takie jak Amarone i Valpolicella oraz także popularne białe wina jak Soave i Pinot Grigio. W zeszłym tygodniu mieliśmy przyjemność uczestniczyć w kolacji zorganizowanej z okazji przyjazdu do Polski właściciela jednej z najlepszych winnic z regionu Veneto działającej od 1811 Santa Sofia. Na 24 hektarach położonych w regionie Valpolicella Classico dojrzewają grona szczepów Corvina, Corvinione i Rondinella, z których powstają tradycyjne wina tego regionu. Wina z winnicy Santa Sofia charakteryzują się klasycznym smakiem w pełni oddają terroir swojego regionu i świetnie pasują do dań kuchni włoskiej, ale także polskiej.
 

Wznosząc toast, właściciel winnicy Luciano Begnoni podzielił się z nami swoim motto:

„Picie wina jest sztuką,
smakowanie jest nauką,
rozmowa na temat wina - kulturą”

 

Kolacja została przygotowana w Restauracji Stara Wozownia należącej do Pałacu Mała Wieś pod Warszawą. http://palacmalawies.pl/ To niezwykłe miejsce stworzył w 1786 wojewoda rawski Bazyli Walicki, przyjaciel i doradca króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, który bywał tutaj gościem. Pałac przez ponad 150 lat należał do rodziny Walickich, następnie Rzewuskich, Zamoyskich i Lubomirskich. I dopiero reforma rolna odebrała go prawowitym właścicielom, których potomkowie odzyskali go w 2008 roku. Dzięki staraniom prywatnych inwestorów Pałac wraz z zabudowaniami odzyskał swoją świetność i dzisiaj jest eleganckim miejscem spotkań, konferencji i relaksu.
 

Pałacowa kuchnia przygotowała 5-daniowe menu degustacyjne, a sommelierzy Wine Direct, dystrybutora win Santa Sofia do każdego dania zaproponowali wino z portfolio winnicy. Na pierwszy ogień otrzymaliśmy zaskakujące, ale w pełni udane, zestawienie polskiego śledzia z eleganckim ale codziennym, mineralnym Soave, które podkreśliło słoność i kwaśność tego dania. Dojrzewająca Szynka z Małej Wsi podana była z aromatycznym Pinot Grigio. Do risotto z kurkami otrzymaliśmy wiśniowo-ziołową Valpolicellę Classico, która świetnie połączyła się z grzybowymi nutami dania. Daniem głównym była perliczka, zarówno udko, jak i pierś, do której podano Valpolicellę Ripasso, która ma znacznie więcej ciała i koncentracji owocu niż jej młodsza siostra.


Valpolicella Ripasso powstaje przez dodanie skórek po Amarone do Valpolicelli Classico i przeprowadzeniu powtórnej fermentacji. Deser z szarej renety i czekolady został zaserwowany z Amarone della Valpolicella, chociaż pierwotnie miał mu towarzyszyć Absynt. Ta zmiana nas bardzo ucieszyła, chociaż Amarone przyćmiło sam deser. Jest to wino tak bogate i złożone, że samo mogłoby występować w roli deseru. Powstaje z podsuszanych przez 100 dni winogron, które następnie są fermentowane w kontrolowanej temperaturze. Następnie dojrzewa 3 lata w beczkach i co najmniej rok leżakuje w butelkach przed wypuszczeniem na rynek. Obok aromatów owocowych występują w nim nuty skórzane, dymne, tytoniowe i ziemiste, co nadaje mu głębi i pozwala delektować każdym kolejnym łykiem. Pasuje i do steka, i do deseru, ale najlepiej smakuje samo, jako Vino da Meditazione, jak mówią Włosi.
 
 
Degustacja win z winnicy Santa Sofia w historycznych wnętrzach Pałacu Mała Wieś skłoniła nas do zadumy nad bliskością kulturową Polski i Italii, szczególnie w kontekście sztuki kulinarnej. Bo liczy się kuchnia i wino. Tak twierdzą sommelierzy z Wine Direct, którzy byli organizatorami tej kolacji.